Dzień bez plecaka to wyjątkowa akcja, która zagościła już w wielu polskich szkołach. 4 października kreatywnością w poszukiwaniu zastępstwa dla tradycyjnego plecaka mogli wykazać się nasi uczniowie. Udowodnili, że wyobraźnia nie zna granic. Zeszyty, podręczniki i piórniki zostały spakowane w wózki dziecięce, śpiwory, walizki, a nawet transporter dla kota. Liczyła się pomysłowość i spryt. Co ciekawe "Dzień bez plecaka" to święto, które pochodzi z USA. Za oceanem podczas No backpack day dzieci chodzą do szkoły bez plecaków, a swoje książki i przybory szkolne noszą w rękach lub w plastikowych torbach. A wszystko po to, by zwiększać świadomość trudnych warunków materialnych oraz problemów z dostępem do edukacji milionów dzieci na całym świecie. Wiele z nich musi chodzić do szkoły pieszo, z książkami i zeszytami w rękach lub w reklamówkach, bo nie stać ich na plecak. W Polsce Dzień bez plecaka jest traktowany jako zabawa lub odpoczynek od nauki.
Dzień bez plecaka
